Kategorie
Aktualności

XIV Dni Otwarte w Elektrowni Opole

Tradycyjnie w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie „skąd się bierze prąd?” udział wzięli członkowie naszego koła, wcielając się w przewodników wycieczek po zakamarkach elektrowni.

W tym roku zakład odwiedziło ponad 600 osób, które mogły od podszewki zgłębić tajemnice największego zakładu przemysłowego Opolszczyzny. Tradycyjnie ogromne wrażenie robiły najwyższe obiekty fabryki prądu, czyli komin i chłodnie kominowe oraz „wywrotka”, czyli wywrotnica wagonowa. Zza płotu i z balkoników widokowych można też było skonfrontować z rzeczywistością doniesienia medialne na temat postępu prac przy budowie bloków 5 i 6, a dzieje się tam co niemiara!  Być może za kilka lat i w ten „zakątek” legalnie dotrą amatorzy spragnieni technicznych wrażeń…

Za rekomendację wydarzenia z naszym skromnym udziałem niech posłużą słowa jednego z uczestników XIV Dni Otwartych, zamieszczone na forum dyskusyjnym portalu elektronicznego „Elektroda”:

„to co zobaczyłem w sobotę na wycieczce po Elektrowni Opole przeszło moje oczekiwanie. Ogromny „zakład” przemysłowy widoczny z wielu kilometrów wybudowany i utrzymywany tylko po to , żeby dostarczać energię elektryczną chociaż na co dzień wcale się nad tym nie zastanawiamy – prąd po prostu jest i już. Skala urządzeń które można było zobaczyć poraża np: filtry odpylające 8 pięter wysokości, komin 250 metrów wysokości ,chłodnia kominowa 130 metrów wysokości , przewód odprowadzający spaliny 6 metrów średnicy itp. mógł bym tak dalej wymieniać.

Wycieczka składała się z części teoretycznej ok.30 minut o historii i budowie elektrowni oraz ponad 1,5h zwiedzania zakładu. Grupy były około 20 osobowe + 2 przewodników ( było całkiem sporo chętnych ) i pokazano nam wszystkie ważne urządzenia i miejsca. Po kolei: składowisko węgla, chłodnie, filtry, młyny, piece, główną halę z turbogeneratorami oraz nastawnie „elektryczną” oraz „mechaniczną”. Zaskakujące było to, że pomimo tego, że elektrownia pracowała normalnie na terenie zakładu praktycznie nikogo nie było – do obsługi i nadzoru pracy wystarczy tylko 20 osób na zmianie. Pracownicy oprowadzający byli bardzo mili i wyczerpująco opowiadali o wszystkim”.

Dziękujemy i zapraszamy znów za rok! 😀